Wymiana ciosów i areszt za ukradzione czekolady: młodzi mężczyźni stawią się przed sądem

Przez trzy czekolady, które nieopatrznie postanowili ukraść z jednego ze sklepów samoobsługowych w samym sercu Elbląga, dwaj młodzieńcy w wieku 19 i 23 lat mogą teraz spędzić od jednego do dziesięciu lat za kratami. W dramatycznej sytuacji, która rozegrała się w sobotę, konfrontacja z pracownikiem sklepu, który zauważył ich działania, przekształciła proste przestępstwo w kradzież rozbójniczą.

Znajdując się w centrum Elbląga, obaj mężczyźni wkroczyli do sklepu samoobsługowego. Wśród innych klientów, jeden z nich schował kilka czekolad do kieszeni z zamiarem opuszczenia sklepu bez zapłaty. Pracownik sklepu zareagował natychmiast na to działanie, blokując drzwi i informując o zamiarze wezwania policji – tak opisują sytuację elbląscy policjanci.

Mimo zamknięcia drzwi przez pracownika, nieustraszeni złodzieje nadal próbowali uciec z buciorem. Doprowadziło to do wybuchu konfliktu fizycznego. W wyniku szarpaniny, pracownik sklepu, w obronie własnej, zaatakował jednego z mężczyzn butelką piwa – informuje Komenda Miejska Policji w Elblągu.

Złodzieje uciekli ze sklepu, ale ich wolność nie trwała długo. Na ulicy Hetmańskiej zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy policji. W kieszeni 19-latka nadal znajdowały się trzy ukradzione czekolady. Złodziejaszki spędzili resztę sobotniego wieczoru w areszcie, czekając na proces za kradzież rozbójniczą i groźby.