Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe alarmuje o niepokojącym zjawisku na warmińsko-mazurskich akwenach – pojawiającej się podwójnej warstwie lodu pokrywającej powierzchnię jezior. To zjawisko, wynikające z różnicy temperatur między dniem a nocą, stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Należy pamiętać, że ciężar górnej warstwy lodu osłabia wytrzymałość właściwej warstwy pokrywy, co może prowadzić do tragicznych w skutkach wypadków. Ratownicy ostrzegają i apelują do mieszkańców oraz turystów o unikanie wejścia na lód.
Od kilku dni na Mazurach obserwujemy odwilż. Mimo to, wszystkie jeziora na tym obszarze są nadal zamarznięte. W przekroju lodowej pokrywy największego polskiego jeziora – Śniardw – można zaobserwować, że w miejscach narażonych na działanie słońca i wiatru grubość lodowej tafla wynosi od 10 do 13 cm, natomiast w zatokach osłoniętych od tych czynników, osiąga 22 cm.
Ratownicy z MOPR informują także o sytuacji na jeziorze Niegocin, gdzie grubość lodu waha się między 18 a 20 cm, a od strony Strzelec do wyspy Miłości pojawiły się pęknięcia i spiętrzenia kry.
Na wielu jeziorach obserwowane jest wypychanie wody na powierzchnię pod wpływem ciężaru topniejącego śniegu. Zjawisko to występuje m.in. na jeziorach Boczne, Jagodne i Kisjanie. Podwójną warstwę lodu zauważono na Święcajtach, Bałdanach, Rosiu, Tałtach i Ryńskim oraz miejscami na Mamrach.
Co istotne, w poniedziałek rozpoczęły się ferie zimowe w województwie warmińsko-mazurskim. Dlatego służby ratunkowe szczególnie apelują do rodziców, aby nie pozwalać swoim dzieciom na zabawę na zamarzniętych akwenach.