W porannym programie Radia Olsztyn gościła posłanka PSL, Urszula Pasławska, która w rozmowie z Andrzejem Piedziewiczem podjęła temat niedawnych incydentów z rosyjskimi dronami oraz pierwszego po wakacjach posiedzenia Sejmu. Wydarzenia te wywołały spore poruszenie wśród opinii publicznej i polityków, a reakcje na nie są zróżnicowane.
Naruszenia przestrzeni powietrznej — incydent czy akcja?
Według doniesień wojskowych, w nocy doszło do kilkunastu przypadków naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wicepremier i minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, poinformował, że zagrożenie zostało zneutralizowane poprzez zestrzelenie dronów. Obecnie trwa lokalizacja miejsc, gdzie mogły spaść ich szczątki. Pasławska podkreśliła, że sytuacja może być zarówno efektem przypadku, jak i celowej akcji.
Reakcje Polski i NATO
Polska, jako członek NATO, musi odpowiednio zareagować na wszelkie próby naruszenia jej integralności terytorialnej. Posłanka zauważyła, że jakakolwiek akcja wymierzona przeciwko Polsce dotyczy nie tylko kraju, ale całego Paktu Północnoatlantyckiego. Podkreśliła również, że w aktualnych okolicznościach to wojsko powinno mieć decydujący głos.
Indywidualne podejście do zagrożeń
Pasławska zaznaczyła, że każdy przypadek zagrożenia powinien być oceniany indywidualnie. Podkreśliła starania rządu, by nie angażować Polski bezpośrednio w konflikt zbrojny, a także wyraziła obawę, że incydent mógł być wynikiem rosyjskiej niekompetencji, co również należy brać pod uwagę.
Pierwsze powakacyjne posiedzenie Sejmu
Pomimo zaistniałych naruszeń, posiedzenie Sejmu odbyło się zgodnie z planem. Pasławska zapewniła, że parlamentarzyści skupią się na bieżących zadaniach legislacyjnych, takich jak zamrożenie cen energii i rozwój odnawialnych źródeł energii. Podkreśliła znaczenie tych tematów dla stabilności gospodarczej kraju.
Dyskusje wokół pomocy dla Ukraińców
Posłanka zapowiedziała kontynuowanie prac nad ustawą dotyczącą przyznawania świadczenia 800+ obywatelom Ukrainy. Wspomniany projekt ustawy został wcześniej zawetowany przez Prezydenta Karola Nawrockiego, który argumentował, że pomoc powinna być kierowana do osób aktywnych zawodowo. Dyskusje na ten temat wciąż trwają.