Przed Sądem Okręgowym w Olsztynie rozpoczął się proces dotyczący dramatu, który rozegrał się w miejscowości Pawliki, w gminie Nidzica. Gabriel A., osiemnastoletni mężczyzna, jest oskarżony o brutalne zabójstwo, do którego doszło w noc wigilijną. Już w pierwszym dniu procesu przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Oskarżenie i okoliczności zbrodni
Prokuratura Rejonowa w Nidzicy skierowała akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Olsztynie. Głównym zarzutem wobec Gabriela A. jest zabójstwo 47-letniego Andrzeja B. Z ustaleń śledczych wynika, że tragiczne wydarzenia miały miejsce w nocy z 24 na 25 grudnia 2024 roku. Oskarżony działał z zamiarem pozbawienia życia, używając przemocy fizycznej wobec Andrzeja B., co doprowadziło do jego śmierci.
Przebieg tragicznego zdarzenia
Według prokuratora, Gabriel A. najpierw uderzył swoją ofiarę pięścią w twarz, co spowodowało upadek pokrzywdzonego. Następnie miał go kopać po głowie i klatce piersiowej. Kluczowym momentem było jednak wciągnięcie nieprzytomnego mężczyzny do zbiornika wodnego, gdzie jego głowa została zanurzona pod wodą, co zakończyło się śmiercią przez utonięcie.
Dodatkowe zarzuty
Oprócz tego tragicznego czynu, Gabriel A. odpowiada również za inny atak, który miał miejsce wcześniej, bo 21 sierpnia 2024 roku. Tym razem ofiarą przemocy fizycznej był Mariusz W., który doznał obrażeń spowodowanych uderzeniami pięścią.
Przebieg procesu
Podczas pierwszego dnia rozprawy oskarżony przyznał się do winy, jednak odmówił składania zeznań na żywo. W związku z tym sąd przedstawił jego wcześniejsze wyjaśnienia. Rozpoczęto postępowanie dowodowe, przesłuchując świadków, w tym oskarżycielki posiłkowe oraz biegłego sądowego z zakresu medycyny.
Planowane dalsze kroki
Rozprawa została przerwana i będzie kontynuowana 20 sierpnia 2025 roku, kiedy to sąd ma przesłuchać kolejnych świadków. Gabriel A. pozostaje w tymczasowym areszcie do czasu zakończenia procesu.
Potencjalne konsekwencje prawne
Za popełnienie zarzucanych czynów Gabrielowi A. grozi surowa kara. W przypadku uznania winnym zabójstwa, może on zostać skazany na minimum 15 lat pozbawienia wolności lub nawet dożywocie.